Koleżanka z pracy zachwalała więc trzeba było zrobić. Przepis podpatrzyłam TUTAJ. Ciasto naprawdę bardzo przyjemne w smaku. Beza orzechowa idealnie komponuje się ze słodkimi powidłami i z kruchym ciastem. Polecam!
Składniki:
- 4 jajka
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka kakao
- 5 łyżek powideł śliwkowych
- 1 szklanka zmielonych lub posiekanym orzechów włoskich
Przygotowanie: Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia przesiewamy na stolnicę, dodajemy margarynę i żółtka. Zagniatamy ciasto. Dzielimy na trzy części. Do jednej dodajemy łyżeczkę kakao i wyrabiamy do połączenia składników. Trzy części ciasta wkładamy do woreczków i 2 z nich lądują w zamrażarce a jedna (jasna) w lodówce na 30 minut. Po tym czasie wyciągamy z lodówki jasne ciasto i wykładamy je na blachę (w moim wypadku tortownicę) wyłożoną papierem do pieczenia. W oryginalnym przepisie jest mowa o tym aby ciasto rozwałkować, ale że ja z tych leniwych to starłam je na tarce o dużych oczkach i potem przyklepałam dłonią. Na tak przygotowany spód wykładamy powidła, rozsmarowując je na całym cieście. Następnie ścieramy ciasto kakaowe (również na tarce o dużych oczkach - tym razem zgodnie z oryginalnym przepisem;) Przygotowujemy kolejną warstwę: białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier. Do ubitej piany dodajemy delikatnie zmielone orzechy włoskie. Mieszamy i wykładamy na warstwie ciemnego ciasta. Na koniec ścieramy trzecią część ciasta - jasną. Całość pieczemy w 200 stopniach 30 minut. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz