Mąż się domagał to zrobiłam. Nie żeby jakoś biadolił i marudził, po prostu przynosił co jakiś czas kupne.....i przebąkiwał, że bez smaku.....no to się zlitowałam, ale galareta zawsze była moją pięta achillesową. No nijak smaku nie umiałam złapać, aż tak metodą prób i błędów powstała. Ponoć zjadliwa;) Nie wiem.....nie jadam;)
Składniki na 4 miseczki:
- 50 dkg łopatki wieprzowej
- 1 marchew
- 1 pietruszka
- 2 jajka
- groszek konserwowy
- kukurydza konserwowa
- żelatyna (5-6 łyżek na litr płynu)
- przyprawy: sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie)
Przygotowanie: Mięso umyć, zalać wodą, dodać liść laurowy, ziele angielskie i pieprz, gotować do miękkości. Ja do mięsa od razu dodałam obraną marchewkę i pietruszkę i razem gotowałam. Pod koniec gotowania posolić. Jajka ugotować na twardo. Na dno misek ułożyć pokrojone w kostkę jajka, na to ułożyć groszek i kukurydzę oraz ugotowane warzywa - również pokrojone w kostkę. Mięso przekroić na mniejsze części i dodać do warzyw. Bulion powstały podczas gotowania mięsa i warzyw przecedzić, dodać rozpuszczoną żelatynę (instrukcja na opakowaniu) i takim wywarem zalać warzywa z mięsem. Odstawić do wystudzenia a następnie włożyć do lodówki, aby galareta stężała. Podawać skropione sokiem z cytryny lub octem. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz